Prawo Handlowe

To ja ze swojej strony chciałem podziękować wszystkim tym co poszli tylko po 2. Brawo !! Postawa godna studenta Prawa.
Zgadzam się z koleżanką - tyle czasu na naukę mieć a takie numery odstawiać. Żeby nie było to ja jeszcze po drodze miałem poprawkę u Tereski a część odroczonych także miała odroczenia lub poprawki z KPC i z tego co wiem to uczyli się także na handel, więc chyba można co nie?? Za żałosną postawę zapłacimy wszyscy bez wyjątku. Dzięki za dobrą robotę. Żal.

A może ktoś napisać jakie pytania padały dziś u profesora?

one nie padaly, je sie losowalo. i z tego co slyszalam to byly jakies kosmiczne.

nataleczka napisał:

one nie padaly, je sie losowalo. i z tego co slyszalam to byly jakies kosmiczne.

tzn?

Losowało się pytania. Czy kosmiczne nie wiem, rozmawiałam z kolega i to co zdążyłam się dowiedzieć, to to że jego pierwsze pytanie było o ograniczenia podmiotowe przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Myślę, że to aż taki kosmos nie był w tym przypadku, w pozostałych nie wiem jak było. Pogrom był i tyle. Co do sytuacji to chmm... gdybym już szła na odroczony to bym chociaż spróbowała powalczyć. A jak dzisiaj było naprawdę na tym odroczeniu nie wiem, a gdybać sobie tylko mogę. Ale gdyby studenci przyszli mi we wrześniu po 2 z miejsca, chyba też bym się na jego miejscu wkurzyła. Zwłaszcza ze odroczyła ponad połowa roku.

e tam, ja bym się mocno zdziwiła na początku, że tyle osób oddaje egzamin walkowerem, ale jak dla mnie to uczciwe - nie umie - bierze 2 i nie zawraca mi d.. znaczy głowy Wink

Poza tym są osoby mające więcej niż 2 egzaminy na wrzesień, a wtedy rozkłada się siły na zasadzie co najłatwiej opchnąć żeby mieć warunek a nie powtarzanie roku.

Co do egzaminu -> jeśli pamiętacie jakieś pytania to napiszcie jeszcze Smile

pozdrawiam

czarna owca napisał:

e tam, ja bym się mocno zdziwiła na początku, że tyle osób oddaje egzamin walkowerem, ale jak dla mnie to uczciwe - nie umie - bierze 2 i nie zawraca mi d.. znaczy głowy Wink

U prof. Kmiecika takie coś by nie przeszło Wink

Kiedyś student tak rzekł na jego egzaminie na co otrzymał odpowiedź profesora "że na 2 to trzeba zasłużyć".

Co do statystyk to zdało 3 albo 4 osoby wchodziłem jako ostatni, a co do ilości to wg moich obliczeń ok 33 osób.
Co do pytań to nie są kosmiczne na pewno, nie brzmią nieznajomo. Bo pytania, o osoby prawne, j.o.n.o.p., def. prawa handlowego, pojęcie przedsiębiorstwa i przedsiębiorcy, formy zorganizowania przedsiębiorców na pewno kazdy kojarzy. Wg mnie problemem jest postawiona poprzeczka, wydaje mi się, że trzeba odpowiedzieć perfekcyjnie żeby usatysfakcjonować profesora. Problemem jest także to iż profesor nie uznaje przejęzyczeń, można wypaść za głupotę, i wymaga użwanania jezyka prawniczego. Oczekuje konkretnej i precyzyjnej odpowiedzi, zero lania wody i mowienia o wszystkim. Mało czasu na zastanowienie.
Egzamin przebiega tak ze losuje się zestawy najpierw wszyscy z I cz. podrecznika. Odpowiedz perfekcyjna to mozliwość losowania z pyt. z II cz. Jezeli odpowiedź jest nienajgorsza, czytaj prawie perfekcyjna można wyloswac jeszcze raz z I częsci.
No i jest jeszcze III "kupka" pytan, ale mało kto do niej dociera. aha wchodzi się po 4 osoby.
Pytania z cz. II jakie słyszałem to: TUW, prawa i obowiazki akcjonariuszy w S.A., definicja spóldzielni (czym się rózni od SCE oraz od spółek kapitałowych),
Pytaabua z cz. III : prawa i obowiązki stron w umowie składu

I jeszcze jedno, myslałem że anagedotki o prof. są zmyslone, jednak na własnej skórze przekonalem się ze nie. Uważam, że człowiek z tak wysokim wykształceniem nie powinien zachowywać sie w taki sposób. Jezli ktos wie o co chodzi to miałem dzisiaj przygodę z konikiem prof (jakkolwiek by to nie brzmiało). Naprawdę nie przystoi. Osoba która podejmuje walke o ocene jest gorzej traktowana niż osoba która poddaje się walkowerem.

Z pozytywnych aspektów to to że egzamin przebiega dość sprawnie.

Ludzie! Byłem na terminie i nie zdałem. KPC i prace mam zdaną. Nie zdałem handlu tylko dlatego, że nie trafiłem w pytania, pomieszałem itp. Krótko mówiąc uczylem się na całą sesję uczciwie i uczciwie nie zdalem handlu. Nie wyobrażam sobie, że przez to że komus nie chciało się uczyć w czerwcu mam cierpieć. Ludzie nie uczą sie na handel odroczony bo tlumacza sie kpc czy praca.. To ja sie pytam jak mozna zrobic tak zeby odroczyc prawie albo cala sesje miec 2 miesiace dodatkowo na nauke i isc po 2!!??? Nawet jesli ktos nie zdał pracy to poprawka bya juz jakis czas temu. Jesli ktos nie zdal kpc to mial kilka miesiecy na nauke. Idzcie i wezcie sobie 2 od profesora no idzcie! Super! Ja na swoje 2 zapracowalem. Nic nigdy nie odroczylem i jesli polalem jakis egzamin to przynajmniej probowalem. A ludzie tlumaczyli sie ze nie zdaja handlu w terminie bo maja duzo nauki na prace. To ja sie pytam czemu ci super wyksztalceni ludzie w zakresie prawa pracy nie zdali testu? Pomijajac ze zasady testu byly dosc dyskusyjne. Jak mozna po 2 miesiacach wolnego isc po 2?? Mi sie to nie miesci w glowie! Mam nadzieje ze poprawki beda dwie. Jedna dla terminowcow i druga dla odroczonych. Doprawdy nie wiem co to jest za moda z odraczaniem. Wiem ze sa tacy ktorzy odroczyli 2 przedmioty bo chceli miec szybciej wakacje. Dzieki bardzo teraz za wku.. profesora! W zeszlym roku byly 2 poprawki bo 1 zdaly 2 osoby. Wiec co teraz? Kosmiczne pytania dostaniemy na rzuniku? I nie zda nikt? I moze wtedy nie byc 2 poprawki bo prof. stwierdzi ze sie nie wywiazujemy ze swoich obowiazkow i teraz cierpmy. A student odraczajacy nie ma na twarzy etykietki odroczenia. Jestesmy traktowani jako jednakowa zgraja malolatow ktorzy nie potrafia podejsc nawet do egzaminu. Mysle ze nic by sie nie stalo oprocz i tak 2 w indeksie jakby ci wielcy ktorzy poszli po 2 uslyszeli pytania. Prof. jest chyba do tego przyzwyczajony.
Proponuje tez aby zaczac po egzaminie odroczonych zeby nie zrobic im krzywdy dyskusji na umcs.net.pl o tym ze poprawkowiczow z terminu wkurza takie postepowanie. Co wy na to? Wiem ze to dyskusyjne i moze samolubne ale panstwo odroczeni nie patrza tez przez pryzmat dobra calego roku. Moze jakis pracowik katedry to przeczyta i doniesie prof. Nie wiem co robic. Bo jak prof sie na dobre wkurzy to nawet jak ktos 10 razy czytal ksiazke 30 razy skrypt to moze nie zdac. Wystarczy pare kosmicznych pytan i wszyscy lezymy. Nie mowiac juz o hipotetycznej kasie z awansow za ktora mogli by wyremontowac pol wydzialu.

Czernienko to zamiast tracić czas na pisanie tak długiego postu może byś siadł na dupie i się lepiej douczył. Jeżeli chcesz być określany jako "zgraja małolatów" to gratuluję poczucia własnej wartości, ale jeżeli chciałeś tym epitetem obrazić ludzi, którzy odroczyli egzamin z poważnych, niekiedy, powodów to gratuluję twórczości.

Z tym "donoszeniem" na publiczne forum to już zdecydowanie przesadziłeś..

Widzę że chyba wkradł się błąd .... wszyscy prof. odwiedzili i usłyszeli pytania. A co do poddania walkowerem i tej calej smiesznej listy to był pomysl jednego z adiunktow.
Podobnie mysle, że to nie powazne isc po 2 od razu z góry, ale kazdy ma swoj stosunek do przedmiotu.
A co do ludzi którzy, odraczaja. To jest prawo studenta, która dziekan pozawala realizować, a jakas zemsta czy werecz wendetta do dla mnie jakies nie porozumienie. Prof. jest pracownikiem uczelni i jego obowiązkiem jest tu przyjsci i nas OBIEKTYWNIE przepytac, niezależnie od humoru. A że z tym obiektywizmem hmm powiedzmy nie było najlepiej swiadczy tylko, że prof moze i jest bardzo dobrym specjalistą, ale czy jest profesjonalnym dydaktykiem mozna mieć watpliwosci. To też swiadczy jakim jest czlowiekiem. A czesto jest tak że poziom wykształcenia rosnie wprost proporcjonalnie do ignorancji i .....

Co do odrębnej poprawki dla odorczonych. Jezeli tak będzie to bede pierwszy który będzie protestował, bo egzamin ma być równy dla wszystkich. Odroczeni wlasnie dzisiaj dostali za swoje (nie wiedzieć czemu). Nie każdy odracza bo mu sie nie chce uczyc. Kazdy student ma takie same prawa.

moze nie wrzucaj wszystkich ktorzy odroczyli do jednego worka ? bo nie jestes jedyna osoba ktora ucierpi na dzisiejszym swiatlym pomysle grupki 25 czy tam 30 osob ktorym sie nie chcialo stanac twarza w twarz z prawda. nie zapominaj drogi kolego ze przed nami jeszcze 4 dni egz i ponad 100 osob ktorzy tez moga miec przesrane. lepiej bys sie poczul jakby byla osobna poprawka dla terminu i osobna dla odroczenia?

Niestety wielcy pracownicy tej katedry pokazuja swoja domniemana wyzszosc. Oni uwazaja sie za najlepszych na tym wydziale bo koszą najwięcej kasy. I student to jest dla nich nic! Zobaczcie sobie miejsca w ktorych pracuje prof! To nie jest pracownik dydaktyczny. Pracuje na uczelnii tylko dla prestizu. Jak mu sie nie spodoba student to go uwali i juz co mu tam. Dla niego to tylko pozycja w protokole egzaminacyjnym. Tak samo wielu innych pracownikow katedry - wpadaja na uczelnie jak po ogien. Moze troche przesadzilem w poprzednim poscie ale nie mialem zamiaru obrazac "malolatow" a raczej pokazac za co nas mają. No i jak mamy sie bronic? Jak udowodnic brak obiektywizmu? Nie da się. Jakby ktos o cos mial otwarcie pretensje do profesora to nikt go i tak nie poprze. Ja nie mam zludzen i wiem ze ten egzamin jest niesprawiedliwy i zasady jego sa plynne. Ale jesli ma byc niesprawiedliwy to chcialbym zeby dla mnie byl mniej niesprawiedliwy. Nie bede nic pisal na otwartym forum spokojnie. Przez 4 lata nie mielismy nikogo kto by bronil interesow roku. Taka osoba powinien byc starosta. Ale tak to mamy zagmatwane arbitralne ocenianie i nic nie mozemy zrobic.

Co roku handel jest odraczany przez duza liste studentow.
Poza tym sami cwiczeniowcy (i to z handlu) mowili ze kluczem do zdania sesji jest odroczenie jednego z dwoch najciezszych egz na 4 roku (praca lub handel).
A jak ktos dzisiaj sie czepia o ta liste? W czerwcu nie zdawalo duzo osob, ale moim zdaniem byly to w wiekszosci osoby, ktore byly swietnie przygotowane. Kazdy wie jaka byla zdawalnosc w czerwcu. I dlatego moze wiekszosc ludzi wystraszyla sie dzisiejszego egzaminu. poza tym dzisiaj zdawalem kpc i jak od kolegow uslyszalem o tej liscie z handlu to pomyslalem ze prof chce poprostu oszczedzic czas swoj i studentow, zebysmy nie koczowali pod jego drzwiami do 20 (pamietam sytuacje ze czekalem na egzamin od 8 do 20 i potem sie okazdywalo ze przyjdzie pan nastepnego dnia). Ja to dzisiaj tak odebralem jak uslyszalem o tej liscie okolo 10 rano. Ze prof chce by studenci dali od razu mu znac kto walycz a kto nie. Wiadomo egzamin pisemny zajmuje mniej czasu, moim zdaniem jest mniej stresowy dla studenta i nikt nei moze narzekac na pytanie bo kazdy ma takei same.
A jezeli chodzi o odraczenie. Jest to prawo studenta z regulaminu. Np od cwiczeniowca na zajeciach dowiedzialem sie ze mozna w sesji odroczyc jeden egz bez wyjasnienia, zwolnien lekarskich, etc.

Poprawka powinna być taka sama dla wszystkich, nie każdy odroczył egzamin bo mu sie nie chciało uczyć, wiec pierwszy post Czernienki to powinien iść od razu w śmietnik, a straszenie donosami na ogólnym forum to musisz mieć jakieś kiepskie nawyki (skąd wyniesione?-nie wiem)...Odroczenie jest świętym prawem studenta, egzamin z handlu to pierwszy egzamin jaki odroczyłem na studiach i nie wydaje mi się zeby to był powód do gorszego potraktowania mnie czy kogokolwiek innego w tej sytuacji...(co nie zmienia faktu że na odroczonym handlu zawsze było tak, a nie inaczej...)
to jak to w końcu było? faktycznie ileśtam osób oddało indeksy po 2 bez wejscia do gabinetu czy to bujda?