Postępowanie karne

A nie wiecie jak dzisiaj wyglądała zdawalność u prof. Nowikowskiego, oblał kogoś?

może tak mówią osoby które nie zdały, a może po prostu akurat dzisiaj profesor miał dobry humor, a innego dnia może mieć gorszy, tak to jest już z ustnymi egzaminami... ja powiedziałbym że zasada kontradyktoryjności nie wynika z konkretnego przepisu kpk, ale jej obowiązywanie można stwierdzić na podstawie wielu przepisów, kształtujących konkretne instytucje, np przyznanie stronom prawa do zadawania pytań świadkom, sam fakt istnienia fazy głosów stron na rozprawie itp. proszę aby ktoś powiedział czy to dobrze i ewentualnie jak brzmi poprawna odpowiedź na to pytanie Razz

a i jeszcze pytanko: czy ocena z ćwiczeń ma jakieś znaczenie na tym egzaminie?

moze i ma, ale na pewno nie od Mozgawy

Mam kilka pytań czysto organizacyjnych. Mianowicie czy na egzaminie pytają także ćwiczeniowcy, jesli tak, to jak to wygląda i kto pyta? Czy na egzamin wchodzi się z kodeksem, bo jeśli dobrze kojarzę, to kolega na zerówkę u prof.Kmicika wchodził właśnie z kpk, jest tu jakieś podobieństwo? O której slpńczył się egzamin? I to chyba tyle moich niepewności:) Pozdrawiam:)

prof nowikowski nie otwiera nawet indexu zanim zdecyduje wiec ocena nie ma żadnego znaczenia, obojętnie od kogo jest.
dr kruk powiedziala nam zeby nie wchodzić z kodexem do niego.
prof skrętowicz na wykładzie mówił ze do Niego można wejść z kodexem.

pyta dr kruk i mgr strzelec , po odpowiedzi u nich trafia się na dopytanie do prof skrętowicza

Kasieńka=) napisał:

Ja wchodzilam w drugiej 3 do prof Nowikowskiego...jak sie dowiedzialam ze u niego zdaje to malo sie nie popłakałam, ale egzamin po prostu przecudownny....sympatyczny pan prof, bardzo sprawiedliwy,

jest raczej sprawiedliwy, to fakt, jak się zna odpowiedzi na wszystkie pytania to miło, ale jest to najtrudniejsza to przejścia opcja i to fakt

a ktos juz wchodzil z kodeksem do prof Skretowicza?
bo ciekawi mnie to czy nie jest to jakims problemem, ze przed kazda odpowiedzia bym sobie do kodeksiku zobaczyl

z tym kodexem to chodziło na wykładzie o to że prof. uwielbia odczytywanie przepisów a contrario i jesli komuś by sie trafiło pytanie dotyczące reformationis in peius,albo iudex inhabilis to w tych przypadkach mógłby przeczytać przepis i wykminić o co chodzi.

wie ktoś jak to jest z ta kontradyktoryjnością??

Adam napisał:

wie ktoś jak to jest z ta kontradyktoryjnością??

nie ;|

heh to jak Ty nie wiesz to kto wie?? Wink

profesor xD

my dziś miałyśmy kodeksy u prof Nowikowskiego i nic nam nie powiedzial a jak się siedzi na fotelu to jakby co m ozna czasem i zerknac do tegoz kodeksu:D oczywiscie nielegalnie...
eee on ma chyba raczej zawsze jednakowy humor bo na początku tez nic nie wskazywało na to że ma dobry;-) a potem zaczął sobie zartować,opowiadac jakies historie... Wink

ogólnie chyba najprzyjemniejszy egzamin do tej pory;-)
i moim zdaniem napewno łatwiej jest zdać u niego czy u Prof. Skrętowicza niż u Kmiecika, bo ten ma jakies takie dziwne pytania...ale to też kwestia gustu.

A i dzis pytal tylko Strzelec więc nie zdziwilabym się jakby sie wymieniali i np. jutro byla Kruk tak jak to bylo na rzymie,bo egzamin naprawde szybko idzie dzis u Prof.Skrętowicza skończył się przed 13:-) kiedy u prof. Nowikowskiego odpowiadala wlasnie druga 3 Very Happy

martyna_ar napisał:

Kasieńka=) napisał:

Ja wchodzilam w drugiej 3 do prof Nowikowskiego...jak sie dowiedzialam ze u niego zdaje to malo sie nie popłakałam, ale egzamin po prostu przecudownny....sympatyczny pan prof, bardzo sprawiedliwy,

jest raczej sprawiedliwy, to fakt, jak się zna odpowiedzi na wszystkie pytania to miło, ale jest to najtrudniejsza to przejścia opcja i to fakt

a jakie ma znaczenie przy jego sprawiedliwości to czy znasz odpowiedz na wszystkie pytania?? jesli umiesz albo masz szczęscie to zdasz, pan Prof Cie nie skrzywdzi, jeśli nie umiesz no to już nie jego wina