Teoria i filozofia prawa

Czy mógłby ktoś napisać co prof. mówił ciekawego o egzaminie na wykładzie?

Niestety przyjemność uczestniczenia w drugiej części wykładu mnie ominęła, a na pierwszej cz. prof. wspominał, że pod koniec powie parę słów na temat egzaminu. Z góry dzięki Smile

Ja zapamiętałem, że osoby do M piszą w pierwszej turze o 11., a od N w drugiej (nie wiem o której). Z tego wynika przy okazji, że są dwie tury;P. Mówił też, że ustny jest w czwartek od 11:00 i w sobotę chyba od 9:00. Że wyniki dla poszczególnych grup poda w dniu egzaminów ustnych. Mówił też o terminie odroczonym - chyba 20 lutego. Jest on jednocześnie terminem poprawki "zerowej", czyli bez konsekwencji. W związku z tym wspominał, że nie warto odraczać egzaminu. Ma być 6 pytań. Każde punktowane jest na 1 albo 0,5 pkt. Są punkty ujemne za beznadziejne odpowiedzi. Odpowiedź ustna jest de facto siódmym pytaniem. Z testu powinno się mieć co najmniej 2,5 punktu żeby odpowiadać na ocenę pozytywną, ale można mieć mniej, jeśli się bardzo dobrze odpowie. Dwa pytania są z teorii, dwa z logicznego myślenia o wykładni, dwa trudne z wykładni. Odpowiedź ustna jest obowiązkowa bez względu na to jak dobrze się napisało, ale jeśli napisało się fatalnie, można zrezygnować z tej przyjemności;].

Mogłem nie zapamiętać wszystkiego albo coś przekręcić, bo nie jestem osobiście zainteresowany testem Very Happy

.

egzamin jest w środe od 12 dla pierwszej tury, a poza tym wszystko się zgadza Smile

II tura zdaje o 13:30.

Preferowany kolor długopisu: niebieski Wink

Siadamy: 3 OSOBY / PRZERWA / 3 OSOBY / PRZERWA.

Mocny niebieski!!! Wink

a no i Preferowane DUŻE LITERY Very Happy

Jak dziś poszedł egzamin ustny?

wszystko zależało od tego, to ile miał punktów z części pisemnej.
najpierw prof. przepytał osoby z egzaminu autorskiego, a później podzielił nas na 'grupy' wg uzyskanych punktów. I tak najpierw (do sali 405;])zaprosił wszystkich, którzy mieli do 2 pkt (było ich zdecydowanie najwięcej Smile

kto chciał odpowiadać, to mógł, ale większość oddała indeks żeby dostać 2. następna grupa była chyba 2-2,5 pkt (tu większość już chyba odpowiadała, a przy 2,5pkt i 4 z ćwiczeń dostawało się 3 bez odpowiadania).
Nawiasem mówiąc opłaca się odpowiadać nawet z 1 punktem (zdarzały się przypadki, że ktoś z 1 pkt i 4,5 z ćwiczeń wybronił się na 3) więc polecam walczyć, bo nic się nie traci w sytuacji gdy wyjściowo ma się 2.
Następna grupa od 3 punktów w górę. Wchodzi się dwójkami 'z jednej kartki' (wyniki u nas były alfabetycznie na 4 kartkach). Ocena z ćwiczeń ma znaczenie, prof. o nią pyta. I z kombinacji ocena z testu+ ocena z ćwiczeń proponuje ocenę, większość brała bez odpowiadania, chociaż oczywiście można próbować na więcej. Odpowiadać musieli chyba tylko Ci, co mieli 3 pkt i 3 z ćwiczeń, ale nie wiem na pewno.
Przykładowe kombinacje
5 pkt i 3,5 z ćwiczeń - 4
4pkt i 4 z ćwiczeń - 3,5 (aczkolwiek były też osoby, które miały
4pkt i 3 z cwiczen i też koncowa ocena - 3,5
albo 4pkt i 3 z cwiczeń - i końcowa 3 - nie wiem od czego to zależało ;])
5 pkt i 3,5 z ćwiczeń - końcowa 4.
Podsumowując, jak ma się nawet mniej niż 3pkt to i tak warto odpowiadać, zwłaszcza przy dobrej ocenie z ćwiczeń.

Ja z innej beczki, ale nurtuje mnie caly czas pytanie - czym sie różni przepis dodatkowy od dopełniającego? Zakladam, ze nie jest to tylko nazwa. jakby ktos mnie oswiecil, to konia z rzedem mu:)

bylo przynajmniej kilka osob ktore majac 1-1,5pkt i 4 lub 4+ z cwiczen (czesciej 4) od razu dostały 3 czyli jak ktos ma malo pkt dobra ocene z cwiczen to radze nie rezygnowac Smile

A jakie padały pytania?

Tak przy okazji - wie ktoś może, na czym polega kolizja drugiego stopnia?

czy 3,5 panu wystarczy, czy chce pan odpowiadać?? tego typu Very Happy

Obserwator napisał:

A jakie padały pytania?

Tak przy okazji - wie ktoś może, na czym polega kolizja drugiego stopnia?

Jest to kolizja między różnego rodzaju argumentami walidacyjnymi, np. między Px a Dc.

Jeśli miałem 1.5 pkt i odpowiadałem i nie znałem odpowiedzi na zadane mi pytanie (czyt. podziękowałem po jego usłyszeniu, nie plotłem bzdur) to czy mogę iść na zerową poprawkę?? Bo tak zrozumiałem to co tłumaczył profesor przed dzisiejszym egzaminem, ze traci się prawo do tej poprawki jak się dostanie minusowe punkty za odpowiedź.

Profesor powiedział, że są dwa warunki podejścia do lutowej "zerówki":
1. Podejście do egzaminu w styczniu
2. Nie sprawienie wrażenia, że się ściąga

Spełniłeś oba warunki=masz prawo podejść do zerówki w lutym.

Z tego co prof. mówił nikt nie sprawił takiego wrażenia (patrz pkt 2)