Autor |
Wiadomość |
_dannie
|
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Pią Lut 12 21:28:18 GMT 2010 Temat postu: |
|
Podałem tylko te, w których liczba zdających dawała szansę na jakiekolwiek porównanie (jest jeszcze Szczeciński ale gdy tworzyłem listę nie zauważyłem).
Przy czym wiadomo, że nie zawsze suche liczby są dobrym wyznacznikiem. Dlatego ranking raczej wrzuciłem poglądowo. |
|
|
Borys
|
Wysłany:
Pią Lut 12 13:47:35 GMT 2010 Temat postu: |
|
_dannie napisał: |
Odsetek osób
z wynikiem pozytywnym z danej uczelni
do liczby osób, które przystąpiły
z danej uczelni:
1. UJ - 46,43% (liczba zdających: 196)
2. UW - 26,60% (94)
3. UMK - 23,76% (101)
4. UŁ - 21,88% (64)
5. UG - 21,54% (65)
6. UŚ - 20,59% (136)
7. UMCS - 15,56% (135)
8. UAM - 15,00% (100)
9. UWr - 13,43% (134).
10. KUL - 12,73% (110). |
eee tam otwórz końcówkę tej tabelki w powerpoincie: Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego... u nich warto studiować!! 50% się dostało - przystąpiło 2 i jednemu się udało. Jednym słowem procentowo UJ wyprzedzili, o innych nie wspominając. |
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Czw Lut 11 16:34:28 GMT 2010 Temat postu: |
|
Odsetek osób
z wynikiem pozytywnym z danej uczelni
do liczby osób, które przystąpiły
z danej uczelni:
1. UJ - 46,43% (liczba zdających: 196)
2. UW - 26,60% (94)
3. UMK - 23,76% (101)
4. UŁ - 21,88% (64)
5. UG - 21,54% (65)
6. UŚ - 20,59% (136)
7. UMCS - 15,56% (135)
8. UAM - 15,00% (100)
9. UWr - 13,43% (134).
10. KUL - 12,73% (110). |
|
|
Miłosz
|
Wysłany:
Czw Lut 11 16:03:34 GMT 2010 Temat postu: |
|
co tu nie mówić, miło jest usłyszeć taką wiadomość, ale co uj wyprawia, jest poza stawką |
|
|
stiffer
|
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Czw Lut 11 13:57:29 GMT 2010 Temat postu: |
|
Na profilu UMCS na FB pojawiła się taka informacja:
Wydział Prawa i Administracji UMCS znalazł się na III miejscu w Polsce pod względem przygotowania kandydatów do egzaminu na aplikacje: sędziowską i prokuratorską! W rankingu Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury przed nami znalazły są tylko Uniwersytety Jagielloński i Śląski.
Ma ktoś jakiś link do tego rankingu? |
|
|
pedzel
|
Wysłany:
Wto Sty 19 21:59:51 GMT 2010 Temat postu: |
|
Fajne foczki z basenu:) |
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Czw Gru 10 21:36:24 GMT 2009 Temat postu: |
|
Tak trochę zapomniałem o temacie
Jakby ktoś nie wiedział to sprawa e-sądu też jest już załatwiona dla Lublina |
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Wto Kwi 14 15:48:56 GMT 2009 Temat postu: |
|
Dla tych co nie czytują prasy
Cytat: |
Przesądzone. Szkoła dla sędziów w Lublinie
Lublin pokonał Gdańsk, Poznań i Sopot. Nie chodzi o rywalizację sportową, ale o siedzibę filii jedynej w Polsce szkoły dla sędziów i prokuratorów. Do naszego miasta przyciągnie prawnicze sławy i autorytety.
Szkoła dla sędziów będzie się mieścić w dzisiejszej siedzibie banku
Fot. Iwona Burdzanowska / AG
10 lat temu ministrem sprawiedliwości (w rządzie AWS - UW) była Hanna Suchocka. To właśnie wtedy podległy jej resort wymyślił utworzenie centralnego ośrodka szkolenia aplikantów, sędziów i prokuratorów. Idea nie upadła, mimo zmieniających się rządów i kolejnych ministrów. Ustalono, że główną siedzibą ośrodka będzie Kraków. Do rozstrzygnięcia pozostało, gdzie będzie jedyna filia szkoły.
Kiedy do władzy doszła PO z PSL, a prezydentem Lublina został Adam Wasilewski z Platformy, okazało się, że nasze miasto będzie ubiegało się, aby filia była właśnie u nas.
Ratusz był na czele stawki, bo zdecydował się przekazać Skarbowi Państwa na szkołę budynek przy ul. Krakowskie Przedmieście 62, gdzie mieści się Bank Pekao SA. Jednak w ciągu ostatniego roku pojawiały się coraz to nowe spekulacje, jakoby do walki o filię włączyły się Poznań i Gdańsk. Pozycja Krakowa nie wydawała się zagrożona.
W grudniu ub. roku w rozmowie z "Dziennikiem Polskim" ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski uciął wszelkie wątpliwości: - Proszę mi powiedzieć, co zrobiły władze samorządowe Gdańska i Poznania by tam były centra kształcenia? Kiedyś Sopot zaproponował ośrodek, ale potem się wycofał. Gdy budujemy sądy i prokuratury, władze samorządowe muszą być zaangażowane. Ofertę dostaliśmy tylko z Lublina - powiedział.
Nasza kandydatura była mocna, właśnie ze względu na przekazanie ministerstwu budynku będącego własnością samorządu. Ale w styczniu po zmianie na stanowisku ministra, gdy Ćwiąkalskiego zastąpił Andrzej Czuma, w sprawie kandydatury Lublina zrobiło się cicho. Do ustawy wprowadzającej Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury nie było jeszcze rozporządzeń, które miały precyzyjnie określać działalność szkoły oraz jej lokalizację.
W piątek "Gazeta" dowiedziała się, że rozporządzenie wymieniające z nazwy Kraków i Lublin jest już gotowe. Czeka tylko na publikację. Stanie się to najprawdopodobniej zaraz po Wielkanocy.
- Ministerstwo doceniło nasze starania, ale też tradycje prawnicze Lublina. Mamy dwa wydziały prawa, na UMCS i KUL, właśnie tu działał Trybunał Koronny - przypomina Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta Lublina, odpowiedzialna za negocjacje z resortem sprawiedliwości.
- To duży prestiż dla miasta, bo do szkoły będą przyjeżdżać na wykłady naukowe sławy i wybitne autorytety - uważa sędzia Wojciech Wolski, wiceprezes lubelskiego sądu rejonowego.
W Krakowie szkolić się będą przede wszystkim aplikanci sędziowscy i prokuratorscy. W Lublinie swoje kwalifikacje podnosić będą zawodowi sędziowie i prokuratorzy.
Szkoła jest, a kiedy e-sąd?
Lublin w dalszym ciągu walczy jeszcze o siedzibę sądu elektronicznego, który będzie rozpatrywał proste sprawy, wykorzystując korespondencję przez internet. Oficjalnie od 1 stycznia 2010 r. Ratusz zaproponował ministerstwu budynek przy ul. Bocznej Lubomelskiej 13. Tymczasem budynek należy do Pekao S.A a bank nie podjął jeszcze decyzji o jego sprzedaży. Dlatego sprawa e-sądu dla Lublina ciągle wisi na włosku. Władze miasta nie mają na razie alternatywnej lokalizacji w przypadku, gdy sprzedaż budynku nie dojdzie do skutku. Ministerstwo sprawiedliwości ciągle jednak deklaruje, że to właśnie w Lublinie będzie siedziba sądu.
Źródło: Gazeta Wyborcza Lublin |
Jeszcze e-sąd, Trybunał Konstytucyjny, z rozpędu Ministerstwo Sprawiedliwości i III władza zadomowi się w Lublinie |
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Pią Lut 6 16:12:39 GMT 2009 Temat postu: |
|
Bardzo ciekawy kazus
www.gazeta.pl napisał: |
Topless na Arkonce był jednak legalny
Opalanie się bez stanika nie jest nieobyczajnym wybrykiem - uznał we wtorek szczeciński sąd i uniewinnił dwie młode kobiety, przyłapane na miejskim kąpielisku w stroju topless.
W maju ubiegłego roku Dorota Krzysztofek i Anna K. opalały się na kąpielisku Arkonka w Szczecinie. Patrol rowerowy - policjant i strażnik miejski - kazali im założyć góry strojów kąpielowych.
- Ubrałyśmy się, ale potem zastanowiłam się, dlaczego musimy, skoro nikomu poza tymi panami nie przeszkadzamy i nie zabrania tego regulamin kąpieliska.
Szczecinianki znów zdjęły staniki. Wtedy dostały mandaty po 150 zł. Nie przyjęły ich. I sprawa trafiła do sądu.
W listopadzie zostały ukarane naganą przez szczeciński sąd rejonowy za nieobyczajny wybryk, o którym mówi art. 140 kodeksu wykroczeń. Sąd pierwszej instancji uznał, że opalanie się bez biustonosza wykracza poza przyjęte w Polsce obyczaje.
Od wyroku odwołała się Anna K.
- Nieobyczajny wybryk budzi odrazę, gniew, niezadowolenie - mówił wczoraj w sądzie jej obrońca mec. Piotr Skobel. - W tym przypadku tak nie było.
Adwokat Anny K. złożył w sądzie list napisany przez posła SLD Jerzego Wenderlicha. Polityk napisał, iż "posadzenie nagości na ławie oskarżonych" skutkowałoby falą procesów, "także wiele najlepszych dzieł sztuki mogłoby występować w roli podejrzanych".
Oskarżyciela publicznego (w tym przypadku jest nim Straż Miejska), a także obwinionych pań, w sądzie nie było.
Po przerwie sąd okręgowy obwieścił prawomocny wyrok: uniewinnienie.
- Zachowanie obwinionych nie było nieobyczajnym wybrykiem. Za takie można uznać tylko zachowanie niemoralne, budzące zgorszenie. Tymczasem, choć panie opalały się dość długo, nikomu to nie przeszkadzało. Upomniał je dopiero patrol - uzasadniała wyrok sędzia Władysława Motak. - Właśnie fakt, że nikt nie reagował, jest dowodem na to, że zmiana obyczajowa już w Polsce nastąpiła. Ta sprawa w ogóle nie powinna trafić na wokandę sądu. Angażowanie się wymiaru sprawiedliwości w rozstrzyganie takich kwestii jak nagie piersi jest zbędne. [ ]
Koszty procesu pokryje skarb państwa.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin |
|
|
|
_dannie
|
Wysłany:
Czw Sty 29 17:46:55 GMT 2009 Temat postu: |
|
Nie pierwszy i pewnie nie ostatni, który nie ma kompetencji to sprawowania urzędu prokuratora... |
|
|
Vanquish
|
Wysłany:
Sob Sty 24 0:00:19 GMT 2009 Temat postu: |
|
Ale tak trochę coś nie tak, że nad prokuratorami i prokuraturą stał człowiek, bądź co bądź Prokurator Generalny, który nie ma o tym zielonego pojęcia. A miał być rząd fachowców ... to za ministra sprawiedliwości mamy murarza, robotnika, publicystę radiowego z emigracji po seminarium duchownym, który ukończył studia prawnicze.
No sorry ale według mnie to osoba na takim stanowisku powinna posiadać odpowiednie wykształcenie, i pracować w zawodzie choć przez trochę. Po to są różne resorty wydzielone.
Nic ja życzę panu MS udanego urzędu i przede wszystkim dobrych doradców bo śmiem wątpić czy sam sobie poradzi. Powodzenia!
PS jeżeli kogokolwiek uraziłem swoją opinią to przepraszam, aczkolwiek takie jest moje zdanie |
|
|
krutek
|
Wysłany:
Pią Sty 23 13:00:18 GMT 2009 Temat postu: |
|
pamietam, ze chyba na uoopie czy konstytucyjnym mowili o tym, jednoczesnie podkreslajac, ze nie ma przeszkod, zeby MS byla osoba, ktora kwalifikacji nie ma, dlatego wczoraj troche usmiealem sie podczas rozwazan wielkich ( i nieskonczenie mądry i obeznanych w orzecznictwie TK i SN) polskich konstytucjonalistow i tych pseudodziennikarzy szukajacych afery. Ale i tak premier zachowal sie jak magik, co wyciaga zajaczka z kapelusza |
|
|
Vanquish
|
Wysłany:
Pią Sty 23 6:36:50 GMT 2009 Temat postu: |
|
Taka trochę z kapelusza ta kandydatura. Koleś nie pracował w zawodzie, nie ma aplikacji i nawet tytułu dr Ciekawe jak to zrobią bo stanowiska MS nie jest rozdzielone z Prokuratorem Generalnym, a ustawa o prokuraturze jasno przedstawia kryteria których Pan Czuma nie spełnia. |
|
|